Przeglądałam gazetkę i mniej więcej wiedziałam na co chcę rzucić okiem i brałam pod uwagę również ten fakt, że zawsze sportowe ubrania i inne gadżety są bardzo rozchwytywane, a wręcz wyrywane z rąk od momentu otwarcia....ale aż tak bojowo nastawiona nie byłam, by od 7.30 kwitnąc pod sklepem ;)
Tym bardziej, że mamy Nowy Rok- a jak to z Nowym Rokiem bywa 90% nas ma postanowienie schudnąć bądź zadbać o swój wygląd, więc Lidl dobrze wiedział jaki sprytny manewr robi, by z taką kolekcją wejść na początku stycznia.
No i tak :
* koszulki pakowane po 2 sztuki
Stałam przy koszu, dotykałam, oglądałam, rozciągałam i na mnie jakoś wrażenia nie zrobiły - coś wręcz mnie od nich odrzuciło, choć można było zapakować do kosza, bo to tylko 22zł, no ale nie :)
* Buty
Taaaaak po nich zostały tylko papierowe wkładki wypełniające :) ani pół sznurówki nie ujrzałam....ale tego się spodziewałam ;)
Teraz tylko patrzeć jak na allegro są masowo sprzedawane :)
* Staniki sportowe
I to ku mojemu zaskoczeniu towar, który jeszcze był i to nawet w niemałych ilościach :)
Wybadałam i wybrałam Taki model -
Dla mnie super - po pierwszych przymiarkach - ładnie i stabilnie trzyma biust, duży plus za dość szerokie ramiączka i regulację z tyłu - brakuje mi tylko regulacji ramiączek, ale za taka cenę nie ma co wybrzydzać ;)
(tak, tak brzuch jaki jest taki jest, pracuję nad tym by było lepiej, ciąża jednak dewastuje lekko ciało ;) )
* Słuchawki
Jak to bywa podczas biegania (bynajmniej u mnie tak jest, że często, bardzo często muszę zmieniać słuchawki, bo zawsze coś nieumyślnie naderwę w kabelku i później tylko jedna działa, a tego nienawidzę ;)...tak więc skusiłam się na te oferowane w Lidlu za 15 zł można poszaleć ;)
Teraz tylko czekam na diagnozę kolana i ruszam do działania :)
Aaaa i śmiało polecam piłkę do ćwiczeń - ja akurat posiadam swoją od dawien dawna - zupełnie inaczej się czuje na niej mięśnie podczas robienia brzuszków.
Pozdrawiam !
Super! Ja nie dotarłam do Lidla na czas ;P a chciałam haremki....
OdpowiedzUsuńno nic, następnym razem!
a brzuch jest super, zwłaszcza jak na po-ciążowy! :)
...to widzę, że u Ciebie też opędzlowali Lidla do reszty :) ale oni cyklicznie co jakiś czas powtarzają się tematycznie to pewnie jeszcze będzie okazja :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpodziwiam:) brzuch i noworoczne postanowienie:):) Mi bliżej do akceptacji własnych niedoskonałości niż do sportu;) Uwielbiam spacery, każda inna forma ćwiczeń jest dla mnie dużym wyzwaniem;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://www.alelarmo.blogspot.com/ dla Mam
To ja podziwiam za tą siłę w akceptacji !!!...ja od kiedy pamiętam mam z tym problem, dlatego muszę działać, bo inaczej frustracja mnie dopada :/
Usuń.....brzuch jak brzuch ja tego komentować nie chcę ;) he he
Pozdrawiam ciepło !
Moja pierwsza myśl-to chyba brzuch sprzed ciąży:) Super figura!!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację - wpadnę na 100& do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńAle Ty masz Kochana brzuch!!!! Też bym taki chciała! Stanik mam, kupiłam w tamtym roku, niebieski, fajny jest. Kupiłam też taki pas na brzuch nie wiem czy w tym roku był, fajna sprawa z tymi sportowymi rzeczami :)
OdpowiedzUsuńSuper ten stanik! JA do tej pory nie natrafiłam na takie sportowe staniki, a przydałby mi się. Do tej pory kupowałam raczej termoaktywną odzież typu bluzy damskie.
OdpowiedzUsuń