. Ściąga, ściąga, bo wiosna zawitała pełna gębom ;) ....tzn. mam nadzieję, że tak pozostanie!
* W życiu rodzinnym luty dał trochę w kość, bo zębiska Małej Wojowniczce cisną się z każdej strony, ale wyjść nie chcą...za to ja wychodzę z siebie nienagannie ;)
* Pod względem treningów biegowych, był to dobry okres tych 28 dni.
* Eliminuje sukcesywnie produkty zawierające gluten i czuję ewidentną poprawę mojego samopoczucia dzięki temu....łatwo nie jest....czasem poszaleję, ale później "mam za swoje" ;)
* Co kilka dni robię domowej roboty mleko sojowe, mleko kokosowe i mleko ryżowe - pychota ! Korzystam ja i moja córa. Polecam !
* Poprawił się stan mojej cery, zmiana stylu żywienia robi robotę !
* Piję ogromne ilości wody - czasem dochodzi do 4-5 litrów dziennie - skąd u mnie takie pragnienie? - nie mam pojęcia...
* Mam plan wystartować w Biegu Opolskim na 10 km - mam nadzieję, że się uda !
* Podjęłam się fajnej inicjatywy #wyzwanietobieganie :) <---------- filmik.

Matka biega a córka w tym czasie śpi i zalicza spacer - czyli wilk syty i owca cała :)
Huśtawka to codzienne zakończenie spaceru :)
Leśne bieganie i leśne spotkanie :).
Pozdrawiam w marcu ! :)
Leśne bieganie i takie spotkania- świetna sprawa!!
OdpowiedzUsuńTak nigdy nie wiadomo :kogo" się spotka ;)
UsuńPodziwiam za te produkty bezglutenowe - ten chleb jest okropny :/
OdpowiedzUsuńA za bieg trzymam kciuki - aktywna z Ciebie mama :D
Mam chyba ten komfort, że rodzice prowadzą piekarnię, więc mogę kombinować w tej kwestii chlebowej ;)
UsuńAktywna, bo to moje katharsis na złe humory :)
Nie umiałabym zrezygnować z niektórych produktów glutenowych.. Trzymam kciuki za start w biegu :)
OdpowiedzUsuńJA również niektórym smakołykom nie powiedziałam "amba" ;) po prostu jesteśmy ludźmi i nie można w życiu zrezygnować ze wszyskiego co się lubi...równowaga to podstawa :)
UsuńPozdrawiam serdecznie !
oj tak, luty zdecydowanie ściąga buty:):) pozdrawiam:):) i trzymam kciuki za dyscyplinę i konsekwencję:) podziwiam!
OdpowiedzUsuń...samodyscyplina to klucz do "dobrego" funkcjonowania - tak to nazwijmy ;)
UsuńMała wojowniczka jest super, życzę bezbolesnego ząbkowania,choć podobno to się nie zdarza.
OdpowiedzUsuńFajne buty:)
podziwiam zapał! a skąd potrzeba usunięcia z diety glutenu? nietolerancja, alergia, czy przekonanie? :) sama często się zastanawiam, ale kocham pieczywo (i płatki owsiane), więc jakoś odsuwam od siebie takie pomysły - mimo że przestawienie się na ryż w proporcjach diety kusi.
OdpowiedzUsuńza to mleko roslinne i u mnie wygrało :) Zosia nie reaguje na nabiał, więc na chwilę wróciłam do mleka (a byłam uzależniona, co tu kryć;)) i ze zdziwieniem odkryłam, że już mi tak nie smakuje... za to domowe mleko kokosowe to codzienny must have :D kocham! i Zosi do jedzonka też dodaję śmiało - widać ze lubi :)
a figurę masz super, gratulacje - i miłego biegania ;))