piątek, 29 listopada 2013

Spotkał katar Katarzynę - Aaaa psik !

Tak jest ! sezon kaszlu i smarków po kolana ogłaszam za otwarty ;)

Ehhhh my starzy to się sami wysmarkamy i buzią pooddychamy, kiedy nos zatkany na amen.
A takie maleństwo...samo sobie nie poradzi, i męczy się bidulka...w nocy przewraca z pleców na brzuch, z brzucha na plecy, nogami w górę i w dół...

...ale dzielnie walczymy, już 4 dzień :)

Długo szukałam dla nas najlepszego "lekarstwa" i oto mam - nasz zestaw "startowy" do walki z katarem 






1. Inhalator - chwała temu urządzeniu ;) z ręką na sercu polecam każdemu ! Fakt trzeba zainwestować, ale jest to inwestycja jednorazowa na całe życie - naprawdę bardzo pomocny - i my i dzieci możemy się nim wspomagać.

2. Sól fizjologiczna - dla takich maluszków jak moja 7 miesięczna G. to jedyne "lekarstwo", które można dodać do inhalacji, wszelkie olejki są zbyt drażniące. 

3. Roztwór wody morskiej - i tu mogą się pojawić problemy, bo kto lubi jak mu się psika w nos (ja osobiście nie lubię ;) ) ale jak mus to mus. "Ładnie" rozrzedza "smarki" i łatwiej się odciąga ;)

4. Ja używam zwykłego sopelka jak widać na zdjęciu, wiem, że istnieje odciągacz do "odkurzacza" ale dla mnie to jakiś hardcore i kosmos - dlatego na to bym się nie porwała :) ale są mamy, które sobie zachwalają.

5. Maść majerankowa - smarujemy pod noskiem maluszka w ciągu dnia - nie da się przedawkować, więc w pełni bezpieczna.

6. Maść Vicks - nie, nie, nie smaruję bezpośrednio ciałka, bo jest to mocno drażniąca maść - gdzie w ulotce stoi napisane, aby używać u dzieci powyżej 12 roku życia.
Smaruję siebie :) tzn., swoją klatkę piersiową - z racji takiej, że w czasie choróbska wolę mieć córkę przy sobie i czuwać nad nią (lepiej wtedy śpi) tym samym mając ją blisko inhaluje się Ona i ja :) 
Czasem również posmaruję jej pidżamkę.


Staram się też, w miarę często wietrzyć mieszkanie, używać nawilżacza powietrza (również polecam) a jeśli nie posiadamy nawilżacza to mokre ręczniki na grzejnik :)
Dobrze też robią "parówki" np. z zaparzonego majeranku, oraz miska z gorącą wodą do sypialni gdzie maluszek śpi.


Tyle mojego....weekend jest - hah no tak My matki nie mamy "wolnego" weekendu :)

Życzę dni bez smarków i kaszlu ! :)

czwartek, 28 listopada 2013

Liebster Award - cel pal ! :)

„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Celowo jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”


Ho ho trafiło się ślepej kurze ziorko, a nawet dwa !!! ;) oczywiście bardzo mi z tego tytułu miło!

Ja zostałam nominowana przez http://wspolczesnamama.pl oraz http://matka-po-raz-pierwszy.blogspot.com



Oto moje odpowiedzi na pytania od współczesna mama:

1.Czyje wsparcie jest dla Ciebie najważniejsze?
Zdecydowanie mojego lubego-partnera.

2.Ulubiony cytat?
Mam 3:
"W cyrku historii nie brakowało nigdy ani lwów, ani męczenników."

"Totalitaryzm zabija wyobraźnie."

"Na nocnym stoliku leżą brulion i guma...starczy miejsca na miłość i sztukę."

3.Duchowość czy materializm?
Duchowość i niech tak zostanie.

4.O czym nigdy nie napiszesz na blogu?
O życiu intymno-łóżkowym.

5.Jak lubisz być nazywana/ny?
Po prostu Natalia :)

6.Kawa czy Herbata?
Zdecydowanie herbata !! Koniecznie zielona, liściasta o wszelkich możliwych kompozycjach smakowych.

7.Co Cię denerwuje w blogerach?
Jeszcze nic mnie nie zdążyło zdenerwować ;)

8.Idealny dzień?
To taki kiedy moja rodzinka jest zdrowa i ja wyspana :)

9.Lubisz gadżety?Jakie najbardziej?
Lubuję się w gadżetach związanych ze sportem, a to pulsometr, a to nowe hantelki itd.... :)

10.Najpiękniejsze miasto w Polsce?
Nie mam takiego. Kocham małe nadmorskie miejscowości nad miłością wielką.

11.Masz jakiś nałóg?

Woda ! Muszę zawsze mieć pod ręką szklankę z wodą, na przemian z zieloną herbatą...oraz kosmetyki - u-wiel-biam wszelkie mazidła do ciała, kolorówkę i perfumy.


Pytania i moje odpowiedzi od matka-po-raz-pierwszy :

1. Chciałabym, żeby moje dziecko...

...Nie miało problemów zdrowotnych i by brała życie pełnymi garściami.

2. Najbardziej jestem wdzięczna za...


...za to że życie sprawia, że jestem jaka jestem.

3. W ludziach drażni mnie...


...nadmierne użalanie się nad sobą.

4. W ludziach najbardziej cenię...


...Czas poświęcany drugiej osobie.

5. Nigdy w życiu...


...staram się nie używać tego sformułowania :)

6. Marzę o...


...o tym by nie dopadły nas małe-wielkie problemy

7. Książka, którą poleciłabym każdej przyszłej mamie...


"Mamo Dasz Radę" - Doroty Smoleń

8. Film, który wywarł na mnie największe wrażenie...


...rzadko oglądam filmy, nie potrafię po prostu wysiedzieć w miejscu ;)

9. Nie wyobrażam sobie życia bez...

...bez bliskich mi osób.

10. Pierwsza myśl, gdy budzę się rano...


...ciekawe jaki dziś będziesz miała humor córko :)

11. Ostatnia myśl, gdy zasypiam...


...śpij dobrze córeczko.


Zastanawiałam się dziś nad swoimi pytaniami do Was i mam garstkę :

1. Kiedy mam chwilę słabości to...

2. Kiedy spoglądasz na swoje dziecko/dzieci to...
3. Co w Tobie jest najpiękniejsze ?
4. Jaką cechę charakteru chciałabyś w sobie wyostrzyć ? 
5. Po godzinie 20.00 ....
6. Twoje 3 najlepsze kosmetyki to...
7. Szklanka do połowy pełna czy pusta ? Ciasto czy czekolada ?
8. Dzięki swojemu mężczyźnie odkryłam w sobie...
9. Ruch to zdrowie - dlatego sama uprawiam....
10. Wyjechałabyś z Polski mając gwarancję lepszego bytu dla siebie i rodziny ?
11. Czy zauważyłaś u siebie, że powielasz błędy swoich rodziców ? 


Blogi, które zapraszam to :

http://ochamusume.blogspot.com/
http://kobieta-mzik.blogspot.com/
http://maluszkoweinspiracje.blogspot.com/
http://sheismylittleprincess.blogspot.com/
http://letstalkaboutbaby.blog.pl/
http://ciepelkowo.blogspot.com/
http://matkadebiutujaca.blogspot.com/
http://tupotmalychstop.blogspot.com/
http://www.mamawsiodle.pl/
http://mamajaga.blogspot.com/
http://zaradna-mama.blogspot.com/

Pozdrawiam Matki Polki i niePolki ;)









wtorek, 26 listopada 2013

Olej ze słodkich migdałów

L'Orient, Huile d'Amandes douces vierge bio - Olej ze słodkich migdałów virgin





Opis producenta : 

100% naturalny, do skóry delikatnej i wrażliwej (idealny dla niemowląt). Przeciwdziała powstawaniu rozstępów, wzmacnia naczynia włosowate. Olej ze słodkich migdałów zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe oraz witaminy A, B1, B2, B6, D i E. Jest bardzo dobrze przyswajany przez skórę, znakomicie nawilża i wygładza naskórek. Nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Polecany do codziennej pielęgnacji noworodków i dzieci. Łagodzi pieluszkowe zapalenie skóry, podrażnienia, odparzenia. Wspomaga likwidowanie ciemieniuchy.


Słów parę chciałam o popularnym - zwłaszcza w trakcie ciąży olejku ze słodkich migdałów.
Dlaczego tak popularny ? Podobno zapobiega tworzeniu się rozstępów...czy tak jest ? 
W tym temacie nie mogę wyrazić swej opinii ponieważ ten aspekt mnie ominął - czy dzięki niemu ? Szczerze wątpię :)
Ja trzymam się myśli, że za wszystko odpowiadają geny, ale oczywiście to nie znaczy, że nie mamy robić nic dla swego ciała - tym bardziej, że w okresie ciąży i po przechodzi ono niesamowitą metamorfozę.

Na początku smarowałam swoje ciało Oliwką z firmy Hipp. Dopiero w późniejszym okresie udało mi się namierzyć ten Olejek - a raczej był to prezent.
W przeciągu 3 miesięcy zużyłam 2 buteleczki tego produktu - co wydaje mi się długo, bo nie żałowałam go sobie :)

Aktualnie używam go na noc pod krem.
Ma dosłownie lekką nutę zapachową, bardzo szybko się wchłania, czuć że nawilża i zauważyłam też, że moje cienie pod oczami (uroki macierzyństwa) nie są już tak widoczne  :)
Mojej skóry nie zapycha - co jest częste, za to naprawdę sprawdza się idealnie !
W dodatku w składzie znajduje się tylko i wyłącznie czysty olej bez żadnych konserwantów!

Ja polecam i do smarowania w trakcie ciąży jak i do innych celów o których napisał producent!

Cena niestety jest dość wysoka, bo za 100ml produktu - 43 zł.
Dostępny jest w Mydlarni u Franciszka i na pewno można go też znaleźć na allegro. 

Testujemy Mleczne Deserki Nestlé

Dziś poinformowano mnie, iż zostałam wybrana do testowania Deserków Mlecznych firmy Nestlé - tzn. nie ja je będę smakować a moja Mała G.  ;)


 

Zobaczymy co producent obiecuje i jak to się ma w rzeczywistości.


P.S  Stuknęło okrągłe 7 miesięcy ! :)
Na koncie nadal 2 zęby i coraz bujniejsza czuprynka :)
I katarzysko wstrętne nie chce nas opuścić...ehhh zimo precz ! 

piątek, 22 listopada 2013

. -40% Szaleństwo i Rozpusta Drogeryjna ! .

Tak, tak od kilku dni, a nawet tygodni huczało na blogach i forach o -40% rabacie na kolorówkę w Rossmannie, -40% na podkłady, tusze, suplementy i witaminy oraz pielęgnację włosów w SuperPharm, a także Hebe nie chciało być gorsze i również u nich obowiązywał ten sam rabat na wybrane marki w regałach :)

Jako kobieta nie mogłam się oprzeć, a mam na tym lekkiego bzika...w dodatku do każdej z wymienionych drogerii mam dosłownie kilka minut....więc obleciałam wszystkie (wstyd ;) )




Ziaja, Kremowe mydło z kaszmirem




Kremowe mydło z proteinami kaszmiru i gliceryną. Pudrowo - słodka kompozycja olejku ylang - ylang połączoną z elegancką mieszanką piżma, zmysłowej wanilii i nowoczesną nutą cedru. Polecane pod prysznic i do kąpieli.

Właściwości:
- działa łagodnie. Utrzymuje skórę czystą i zadbaną,
- nie wysusza naskórka nawet podczas częstego mycia,
- pozostawia skórę miękką i delikatną w dotyku,
- umila kąpiel tworząc aksamitną pianę,
- nadaje skórze ciepły, otulający zapach. 


Dla mnie zapach obłędny, fenomenalny i zakochałam się od pierwszego użycia, kiedy to natrafiła mi się próbka tego produktu. 
Ziaja chyba jeszcze ani razu mnie nie zawiodła, a ten produkt powalił mnie na kolana !
Pragnę perfum o takim zapachu :)
Bardzo delikatnie, pieni się wystarczająco i zapach pozostaje na skórze - zdarzało mi się nawet zmywac makijaż tym produktem i nie podrażnił mnie - za co wielki plus.
Cena - 5,99 zł

I jak tu nie kupić - POLECAM!!!


Ziaja, Maska regenerująca z glinką brązową




Maseczka z glinką brązową (5%) przeznaczona do każdego rodzaju skóry.
Uzupełnia niedobór substancji odżywczych - glinka brązowa regenerująca - surowiec naturalny z grupy minerałów ilastych, jest źródłem mikroelementów: głównie krzemu (około 50%), glinu (około 15%), żelaza (około 6%), wapnia (około 4%), potasu (3%) i magnezu (2%).
Przyspiesza regenerację skóry:
- ECO - certyfikowany olej Canola (rzepakowy) - bogaty w fitosterole, tokoferole oraz kwasy tłuszczowe. Doskonale odżywia i zmiękcza naskórek,
- ECO - certyfikowane glicerydy kokosowe - źródło NNKT bogatych w kwasy omega3 i omega6 niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania skóry. Zapewniają wysoką efektywność ochrony warstwy lipidowej naskórka,
- prowitamina B5 - aktywnie nawilża oraz skutecznie regeneruje podrażniony naskórek.
Skutecznie wygładza drobne zmarszczki,
- proteiny ze słodkich migdałów - wyraźnie wygładzają naskórek, dając widoczne efekty liftingujące. Zapobiegają wiotczeniu skóry, wzmacniają jej strukturę i przyspieszają procesy regeneracji,
- witamina E - witamina `młodości`, neutralizuje wolne rodniki przyspieszające proces starzenia skóry. 
Sposób użycia: 2 - 3 razy w tygodniu nałożyć na skórę twarzy i szyi grubą warstwę maski. Zmyć letnią wodą po około 10 - 15 minutach.

Kupiłam akurat tą maskę, bo wpadła mi w ręce, ale wszystkie maski Ziaji są wg. mnie bez zastrzeżeń.
Pięknie pachnie kakaowo-kokosowo-migdałowo, buzia po użyciu jest ujędrniona i nawilżona, mi wystarcza na 2 razy, chyba, że aplikuję na szyję i dekolt wtedy zużywam całą.
Cena - 1,60 zł


Max Factor, Lasting Performance



Podkład o przedłużonej trwałości. Nie ściera się przez cały dzień i nie brudzi ubrań. Dobrze kryje, ale ma dość lekką formułę. Nadaje się do cer normalnych - tłustych. Duży wybór odcieni. 


Podkład, który wzbudza wiele kontrowersji ;) Jedni chwalą inni twierdzą, że kompletna klapa.
Dla mnie idealny ! Ja nie widzę złego efektu utleniania się na mojej twarzy. 
Wspaniale kryje niedoskonałości, lekka konsystencja, bardzo fajna aplikacja, produkt wydajny, niestandardowa pojemność, bo 35ml, a nie jak zwykle bywa 30ml :)
Zapach neutralny, lekko wyczuwalny. 
To już moje 4 opakowanie i póki co nikt mu nie dorównał - mój odcień to 109 NATURAL BRONZE.
Cena - 29,99 zł


Wibo, WOW Glamour Sand Effect (Lakier do paznokci z efektem brokatowego piasku)



Efekt brokatowego piasku. WOW Glamour Sand dzięki błyszczącym drobinkom brokatu, po wyschnięciu nadaje niezwykle modny efekt piaskowej struktury.


Posiadam już ten lakier, ale w kolorze brązowym - i skusiłam się na czerwień, bo bardzo miło zaskoczył mnie efekt jaki nadaje paznokciom :)
Bardzo trwały lakier !! wręcz ciężko go zmyć z płytki paznokcia, jedynie może się lekko zetrzeć przy końcach. 
Bardzo łatwa aplikacja, ja maluję zawsze dwukrotnie - dla lepszego efektu.
Dobry lakier za niską cenę.
Cena - 3,95 zł


Miss Sporty, Perfect Colour Lipstick oraz Rimmel, Lasting Finish Lipstick By Kate Moss




Zacznijmy od Kate :)

Szminka jest jednym z kosmetyków Kate Moss Make Up Collection for Rimmel London, czyli kosmetyków sygnowanych własnoręcznym podpisem modelki. W kolekcji jest strażacka czerwień, jaskrawy róż, lila glamour, soczysty pomarańcz, pastelowy róż, beż nude lub perłowy – każda z nas znajdzie coś dla siebie. Ich formuła zawiera czarne diamenty, dzięki czemu nadają wargom intensywnego koloru, a technologia Color Protect sprawia, że utrzymują się na nich do 8 godzin!

Ja wybrałam kolor 010 - ROSSETTO/ROUGE.   I jest to niesamowita czerwień ! Bardzo głęboka.
Dokładnie takiej szukałam - wyrazistej, agresywnej.  Mi wszelkie pomadki wysuszają usta i ta również, ale to nie jest dla mnie problem :)
Produkt bardzo zachwalany przez wiele kobiet.  Duża gama kolorów, więc na pewno każda znajdzie coś dla siebie.
Cena - 11,99 zł



Druga szminka to Miss Sporty 013 - Candy Cake
Po otwarciu wita mnie przyjemny - choć nie dla wszystkich ogórkowy zapach :)
Również ma dość mocne krycie - ten kolor to delikatny róż - pięknie wygląda z lekkim makijażem.
Pewne jest jedno, że nie utrzymuje się tak długo jak Kate, ale za taka cenę i jakość super się sprawdza.
Cena - 5,99 zł


Pojedynczy cień do powiek Maybelline Colorama nr.501 oraz 

Wibo, Poczwórne cienie z jedwabiem i wit. E




Cień Maybelline to ciepłe, połyskujące złoto - bardzo lubię taki kolor na powiece jak i wszelkie odcienie brązu, które zakupiłam w poczwórnej paletce z Wibo. 
Wibo nie do końca jest matowy, bo jednak jest leciutkie błyszczenie.
Zaleta obu jest to, że posiadają aplikatory.
Głównie-jestem wielką fanką wszelkich cieni Wibo, bo są na prawdę bardzo dobrej jakości.

Cena Maybelline - 8,99 zł
Cena Wibo - 6,59 zł


I to by było na tyle z moich dzisiejszych zakupów kosmetycznych :)

.One Love 2013 - Wrocławiu nadchodzę ! .

Jutro - tak jutro Wrocław i One Love będzie mój przez caaaaały dzień..... :)
Pierwszy raz od 7 miesięcy nie będzie mnie na wyciągnięcie reki przy mojej małej pyzie przez cały dzien i noc....hmmmm dziwne uczucie...

...ale nie jestem cyborgiem...Matka też musi się wyszaleć - łoooo jej już to czuje w swoich kościach !

Tata Pyzoliny świetnie sobie poradzi - to w ogóle wspaniały tato-partner :) na pewno posiada większe pokłady cierpliwości i spokoju niż Matka - ale nad tym cały czas pracuję, a raczej uczy mnie tego Mała G. :*


Wrocławiu ! nadchodzę spragniona wrażeń i naładowana pozytywnie! :)



A tak było 5 lat temu...kiedy byłam młoda i bezdzietna ;)

/scena/




Promoe/Looptroop

wtorek, 12 listopada 2013

Córko będziesz mą cebulką ;)

11 LISTOPAD

Lubię tą datę, mam sentyment - mocny.
Jako "była" harcerka (bo wewnątrz zawsze się nim jest jeśli się w tym głęboko "siedziało" :) ) działa na mnie to święto.
hmmmm...co do Warszawskich zamieszek....czemu mnie to nie dziwi?! ahhhh TO MY POLACY i to takie NASZE POLSKIE zachowanie. W tamtym roku było spokojnie, to w tym trzeba było dać czadu podwójnie :/

Nie ma co komentować, po prostu przykro...

A my za to rodzinnie wyszliśmy na spacer, korzystając z ostatnich podrygów słońca w tym roku....
O matko z córką ! Zacznie się zima, swetry, szale, grube skarpety i ubieranie na cebulkę....córko moja kochana jak Ty to zdzierżysz ;)






Dobranoc .

niedziela, 10 listopada 2013

Moje 42 tygodnie ciąży - piękny czas !

Nastał listopad. Małej G. pyknęło pół roku ! (łolaboga! ;) ) A mnie wzięło na wspomnienia, gdy się wyglądało jak foka bądź waleń....Rósł brzuch, a z nim tyłek i biust - ojjj tak z miseczki C zrobiło mi się F (!!!) - ale to już wspomnienie :) Wrócił niestety (stety) do swojego pierwotnego rozmiaru.

Rozmiarówka powróciła, ale cała rzeczywistość została wywrócona do góry nogami...i tak będzie przez najbliższe 18 lat na pewno !

No to oglądamy jak rosłam ja i moje drugie małe "ja" :)

Moje "wyolbrzymianie" trwało bagatelka 42 tygodnie....córce widać było sympatycznie w środku - nie dziwię się...basen całą dobą, karmią non stop i buzi nie trzeba otwierać ;), ciepło i przyjemnie.


14 tydzień








17 tydzień






20 tydzień





24 tydzień




28 tydzień




32 tydzień



















36 tydzień

































40 tydzień



















Po 15 godzinach hardcorowe'Go porodu w pełni szczęścia :)