niedziela, 29 grudnia 2013

. Kosmetyki ciężarówki - ciążowe smarowidła .

Dziś bojkotujemy - cały dzień w pidżamach :)
Obudziłam się z okrutnym bólem głowy, ale kawa z cynamonem postawiła mnie na nogi + popołudniowa drzemka z córą u piersi dodała powera matce!

...że dziś taki leniwy dzień...

Tym samym pomyślałam, że podzielę się tym jakie kosmetyki stosowałam będąc w ciąży.
Jak chyba większości i mi zmienił się "gust", a raczej zmysł węchu.
Kompletnie odrzuciłam 95% dotychczas stosowanych kosmetyków jak i perfum. Musiałam postawić na te, bezzapachowe bądź o delikatnym powonieniu.



Tak prezentował się mój zestaw ciążowy.




1. Ziaja, Kozie Mleko, Krem 1 `Nawilżanie` i  Krem 2 `Odżywianie, wygładzanie`.

To takie 2 kremy do których często powracam - bardzo lubię markę Ziaja i ona lubi moją skórę, więc to takie kółko wzajemnej adoracji.

2. Ziaja, Kozie mleko, Mleczko do ciała do skóry suchej i normalnej

Dopiero niedawno udało mi się wykończyć to mleczko - bardzo wydajny produkt.
Super nawilża, ale ten efekt jest odczuwany po kilku minutach po nałożeniu. Odrobinę ciężko się rozprowadza, ale to zawsze dodatkowy masaż dla skóry.

3. Ziaja, Oliwka do masażu antycellulitowa

Ten aspekt antycellulitowy to tylko nazwa :) Ja ją kupiłam ze względu na to, że ma właśnie delikatny, świeży zapach. Super "poślizg" i efekt nawilżenia. Wydajność - po dziś dzień jeszcze 1/4 opakowania czeka.
Stosowałam ją po kąpieli na uda i ramiona - brzuch z wiadomych względów omijałam :)
I "wcierałam" ją w skórę za pomocą widocznej na zdjęciu szczotki do masażu - bardzo polecam.
Szczotkę można kupić w Rossmanie za ok.15 zł. 
Cena oliwki - to ok.8-10 zł. 

4. Rossmann, Babydream fur Mama, Emulsja dla kobiet w ciąży

Z tego co zaobserwowałam bardzo popularny produkt wśród ciężarówek.
Bardzo wydajny - trzeba uważać przy aplikacji, bo mi nie raz za dużo "poleciało" i musiałam masować, masować i masować żeby się dobrze wchłonęło ;)
Ładny, kremowy zapach - jednak może po czasie wywołać mdłości i niechęć - tak było u mnie...i za często go później nie byłam wstanie używać - po dziś dzień jeszcze mi trochę go zostało.

5. AA Therapy Ja I Mama Krem Przeciw Rozstępom 

Bezzapachowy i za to ode mnie duży +.  Szału na mnie nie zrobił, nie czułam też po nim wyraźnego efektu nawilżenia. Przeciętny, drugi raz bym przeszła obok niego obojętnie.

6. Pharmaceris M, Foliacti (Krem zapobiegający rozstępom)

Dobry "nawilżacz", praktycznie bezzapachowy, ładnie się wchłania i rozprowadza.
Jedyny mały minus za - wydajność i małe opakowanie. Reszta bez zarzutów.



Co do obu produktów przeciw rozstępom to ciężko mi je określić...ja przez okres ciąży i "po" nie dorobiłam się żadnego - o czym już pisałam, ale jestem przekonana, że w 90% to u każdej kobiety zależność genów, oraz tego ile kg nam przybyło. Tak sądzę :)

Aktualnie wróciłam do "starych" upodobań i zapachów, ale zajęło mi to po urodzeniu dziecka ok. pół roku, także dość sporo czasu.


Dodam też, że w ciąży bardzo rzadko się malowałam, a jeśli już to taki delikatny make-up. To był pewnie wpływ lenistwa, ale też tego, że kompletnie nie czułam takiej potrzeby - i pozytywne efekty tego zauważyłam na swojej cerze....także taki 9 miesięczny detoks dla twarzy, każdej dobrze zrobi.



Pozdrawiam !

1 komentarz:

  1. Ja uwielbiam firmę Ziaja! Kozie mleko jest ze mną od kilku lat, a seria oliwkowa zawsze ląduje w mojej kosmetyczne przy wyjazdach na wczasy.

    OdpowiedzUsuń